Autor |
Wiadomość |
Boski Miszcz |
Wysłany: Wto 23:39, 11 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Popieram Junior a film nazywal sie "Sleepy Hollow" lub "jezdziec bez głowy"
A jak ktos jest fanem arnolda to ja nic do niego nie mam ale najlepiej takim zafundowac wycieczke do australii wraz z zakazem powrotu |
|
|
Junior |
Wysłany: Wto 1:48, 11 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Kevin Spacey w K-Pax byl swietny, film bardzo mi sie podobal. Jezeli chodzi o aktora gral on rowniez w "American Beauty" ale moge mylic tytul. Caly film taki sobie ale rola Kevina znakomita.
@ Boski Miszcz , kto nie widzial C.W. fajnie pasuje do roli bezglowego jezdzca w filmie o tym samym tytule albo innym ^^ hehe jak to brzmi...sorka ale nie pamietam tytulu |
|
|
Darrick |
Wysłany: Wto 1:18, 11 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Ja osobiście nie znam żadnego fana ale domyślam się że to musi być ciężkie przeżycie. Arnoldzik przypakowany gubernator. A filmy miał ok nic rewelacyjnego. Ale takie jest moje zdanie |
|
|
belmondo |
Wysłany: Wto 1:12, 11 Kwi 2006 Temat postu: fanow jednego nazwiska cd... |
|
Witam wszystkich, dzięki za pozdrowienia, i nawzajem.
Nie mam niestety za dużo czasu, ale mam jedno pytanie do was: co sadzicie o fanach filmów z Arnold Schwarzenegger. Ja znam jednego takiego chłopaczka, składa całą filmotekę Arnolda. A oprócz tego jest zapalonym kulturysta. Szczerze powiedziawszy to ja za Arnim nie przepadam, ale jego filmy niektóre mi się podobają wiecie jak to jest film jest spox ale obsada do bani i nie wiadomo jaka wystawić recenzje. |
|
|
Boski Miszcz |
Wysłany: Wto 0:50, 11 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Ja tam uwielbiam filmy z Christoferem Walkenem zwlaszcza jego rola Gabriela we wszystkich czesciach "Armii umarłych" |
|
|
andrew |
Wysłany: Pon 15:04, 10 Kwi 2006 Temat postu: |
|
osobicie polecam aktora Kevina Spacey'ego.film "K-Pax" w ktorym gra glowna role (Prota) jest po prost miazdzacy....i jeszcze ta sciezka dzwiekowa....
natomiast Mel Gibson kojarzy mi sie od razu wlasnie z ""Mad Max" i oczywiscie "Braveheart".oba te filmy szczerze polecam(chociaz i tak wszyscy je pewnie widzieli )
btw:witam belmondo,dawnego towarzysza z MU.pozdro dla ciebie |
|
|
Darrick |
Wysłany: Nie 12:56, 09 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Podziwiam Cię Belmondo. Ja zawsze patrze czy jakiś film podoba mi się fabularnie no i nie przeginają z efektami specjalnymi. A bycie fanem jednego aktora to naprawde, dla mnie, coś nowego. |
|
|
belmondo |
Wysłany: Nie 1:37, 09 Kwi 2006 Temat postu: fani jednego nazwiska |
|
Cześć
Ja jestem strasznym fanem filmów z Melem Gibsonem. A cała moja przygoda z Tm aktorem zaczęła się jeszcze w roku 1989 roku, wiec nie od jego najsłynniejszego filmu, od którego się zaczęła jego kariera bo mnie jeszcze w tedy na świecie niebyło (mowa oczywiście o „Mad Max” z roku 1979). Moja przygoda zaczęła się od wejścia do kin drugiej części „Lethal Weapon” („Zabójcza broń” z roku 1987). Czyli około roku 1990 w polskich kinach pojawiła się „Lethal Weapon 2”, obejrzałem go na kasecie VHS i od tamtej pory chciałem zobaczyć wszystkie filmów tej serii oraz wszystkie z tym aktorem. Wiec strasznie polecam wszystkie części „Lethal Weapon” („Zabójcza broń” od 1 do 4), i najlepsze jest to ze nie potrafię powiedzieć która z tych części jest najlepsza… |
|
|